Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lilith666
Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: granica z ukraina
|
Wysłany: Pon 8:09, 12 Maj 2008 Temat postu: Kondolencje i wyrazy wspólczucia dla Murki :-< |
|
|
Kochana tak bardzo ci wspolczuje tak wielkiej straty. Moje szere wspolczucie i wyrazy zalu od inc0:-(
Chcialabym z toba porozmawiac...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
murka4
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:26, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
..dziękuję
i obiecuję,ze porozmawiamy........później
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
arabeska22
Gość
|
Wysłany: Śro 23:23, 14 Maj 2008 Temat postu: Murko wsółczuje |
|
|
Murko jestem myslą , coż mozna
napisać w takiej chwili ...współczuje
Bo widzisz tu są tacy którzy się kochają
i muszą się spotykać aby się ominąć
bliscy i oddaleni Jakby stali w lustrze
piszą do siebie listy gorące i zimne
rozchodzą się jak w śmiechu porzucone kwiaty
by nie wiedzieć do końca czemu tak się stało
są inni co się nawet po ciemku odnajdą
lecz przejdą obok siebie bo nie śmią się spotkać
tak czyści i spokojni jakby śnieg się zaczął
byliby doskonali lecz wad im zabrakło
bliscy boją się być blisko żeby nie być dalej
niektórzy umierają - to znaczy już wiedzą
miłości się nie szuka jest albo Jej nie ma
nikt z nas nie jest samotny tylko przez przypadek
są i tacy co się na zawsze kochają
i dopiero dlatego nie mogą być razem
jak bażanty co nigdy nie chodzą parami
można nawet zabłądzić lecz po drugiej stronie
nasze drogi pocięte schodzą się z powrotem
ks.Jan Twardowski
|
|
Powrót do góry |
|
|
olo
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:57, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Co bym nie napisał..nie będzie wiele warte. Nie potrafię sobie nawet wyobrazić..co czujesz, Ewa.
Przytulam Cię..tylko. A słów odpowiednich..po prostu nie znam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
duch_duch
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:32, 16 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Murko-wiem co czujesz.Lacze sie z Toba w bolu:(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
murka4
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:49, 16 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
....i tutaj Wam dziękuję.......jest ból nie do opisania..........i spokój niespodziewany
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charl
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Land of Confusion
|
Wysłany: Pią 1:42, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
murka4 napisał: | ....i tutaj Wam dziękuję.......jest ból nie do opisania..........i spokój niespodziewany |
Murko.. Ja półtora roku temu pochowałam Mamę... Byłam przy jej śmierci... co uważam, za wielka łaskę... To nie był wypadek... wiec był czas żeby się długo żegnać...
Nie wiem skąd to sie bierze, ale kiedy Mama odeszła, czułam niesamowity spokój... To chyba Bóg zsyła taki stan, żeby nie czuć się tak osamotnionym... Tęsknota i smutek przychodzi dużo póżńiej... kiedy łapiesz się na tym, że chcesz zadzwonić do bliskiej osoby... a jej już ma.
Jednak nie ma jej tylko ciałem. I to może zostać jako pocieszenie.
Na koniec polecam lekture Tryptyku Rzymskiego, a tu fragment: (...)
z Rzdz. II
MEDYTACJE NAD «KSIĘGĄ RODZAJU» NA PROGU KAPLICY SYKSTYŃSKIEJ
(...) "Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz";.
To co było kształtne w bezkształtne.
To co było żywe - oto teraz martwe.
To co było piękne - oto teraz brzydota spustoszenia.
A przecież nie cały umieram,
to co we mnie niezniszczalne trwa! (...)
cały. link:http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/inne/tryptyk_rzymski.html
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
murka4
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 1:59, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
.......długo sie zastanawiałam.....co mam Ci napisać Charlienne.
powiem jak najkrocej. Dane Ci było ,,zaprzyjaźnić się'' ze śmiercią.......ja tej możliwości nie miałam. I choć wiem,ze nie da się na jej przyjście do bliskiej osoby przygotować-----w jakiś sposób jednak mogę Ci pozazdrościć.
Ktos powiedział mi, ze kazdą śmierc człowiek jest sobie w stanie wytłumaczyć. Każdą.........oprócz śmierci dziecka.
z całą resztą tego co napisałas.....zgadzam się
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|