Autor |
Wiadomość |
murka4 |
Wysłany: Pon 14:43, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
no i uffff...........musisz tak straszyć? |
|
|
Joss |
Wysłany: Pon 13:50, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
tzn. nie wystarczy ją przeczytać by wyzdrowieć!
ale dzięki niej można sobie zwiększyć szanse by żyć długo i szczęśliwie.
i to działa, bo sprawdziłem na własnej skórze |
|
|
murka4 |
Wysłany: Pon 13:42, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
??? |
|
|
J. |
Wysłany: Nie 16:28, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
to tylko książka... |
|
|
obojetna_na_zycie |
Wysłany: Nie 13:24, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
|
|
mikaska2 |
Wysłany: Śro 16:27, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
krótko przed twoim wpisem dotarła ta książka do mnie....
przewertowałam strony tylko,wpierwszym momencie i odłozyłam na półke...ale gdy przeczytałam tutaj o niej wyciągnęłam spowrotem....
teraz czytam ją dokładnie. Jest bardzo optymistyczna... zwłaszcza przez to że napisał ją lekarz-naukowiec neurochirurg-u którego wykryto raka mózgu. Jest z jednej strony przejmującą autobiografią a jednocześnie
nadzieją , że można opóźnić czy wyleczyć lub nie dopuścić do rozwinięcia się raka złoslwego.
Nie skończyłam jej jeszcze, właściwie dopiero dziś ją zaczęłam ale wiem że warto przeczytać "ze zrozumieniem" i przemysleniem. Ta ksiązka jest ważmna też dla osób, któe nie chorują....bo każdy ma komórki rakowe w sobie. Uzmysławia, że możemy niedopuścić do tego by one zaatakowały i przerodziły sie w złośliwe. |
|
|
equilibrium |
Wysłany: Nie 22:22, 28 Cze 2009 Temat postu: |
|
Przeczytałam "Antyrak" świetna książka... daje do myślenia.. Polecam |
|
|
Joss |
Wysłany: Sob 18:45, 06 Cze 2009 Temat postu: |
|
w polskim przekłądzie ww książki Antyrak, jest błąd w tłumaczeniu - do kurkumy, rozpuszczonej w oliwie się dodaje pieprz czarny (a nie paprykę)!
Dosć poważny błąd merytoriczny, bo to drugie nie działa...
|
|
|
Beti25 |
Wysłany: Czw 8:54, 04 Cze 2009 Temat postu: |
|
Joss chce ci podziekowac....dostalam przepisy twoje...mam nadzieje ze moja mam sie dostosuje....dziekuje |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 9:26, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
Wyciąg z dokumentacji diety Dr Budwig (polega na jedzeniu zmiksowanego oleju lnianego z chudym serkiem białym):
UKŁAD NERWOWY, STWARDNIENIE ROZSIANE
->Olej lniany stosuje się jako skuteczny środek przy występowaniu drętwienia i mrowienia kończyn. Ze względu na to, że kwasy omega-3 budują komórki nerwowe oraz ich osłonki (tzw. mielinowe) olej lniany pomaga w łagodzeniu objawów schorzeń mózgu i układu nerwowego, takich jak choroba Alzheimera, stwardnienie rozsiane, depresje czy też uszkodzenie nerwów u chorych na cukrzycę.
-> W przypadku stwardnienia rozsianego, dostarczanie organizmowi kwasów tłuszczowych omega-3, może ograniczyć rozwój choroby we wczesnym stadium - odbudowując częściowo osłonki mielinowe nerwów, a w stanach zaawansowanych spowolnić rozwój choroby.
Warto spróbować, zaszkodzić nie zaszkodzi... |
|
|
Joss |
Wysłany: Wto 19:46, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
W księgarniach, EMPIK itp... |
|
|
murka4 |
Wysłany: Wto 16:20, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
.nooo.....i na mnie taka bezsilnosc spadła--kiedy raka u mojej mamy stwierdzono
to co najgorsze wycieli
i jak dziecko we mgle byłam......bo z rodzinami sie nie rozmawia....nie uswiadamia co i jak
ale.ktos prosto z Chin przywiózł strasznie cuchnące zioła-------i mama dosłownie z dnia na dzien była silniejsza
mądry onkolog powiedział jej---że dopóki ma zdrowa wątrobę---raczysko jej nie zabije
zioła chińskie były krótko--ze względu na cenę
i juz miałam się skrzywić na kwasy omega3--ale własnie sobie przypomniałam,że mama brała takie szwedzkie lub norweskie tabletki--pelne tych kwasów
zakupiłam wtedy ksiązkę--,,Dieta w raku''...ale nie pamiętam nazwiska autorki
Twojemu tacie gratuluje mądrego syna...i zyczę mu,żeby oswojony rak pozwolił mu zyć jak najdłużej
a ta ksiązka? można ja kupić w księgarni? |
|
|
Joss |
Wysłany: Wto 15:09, 05 Maj 2009 Temat postu: RAK |
|
Cześć,
Ktoś mówił w pokoju, że miał chemioterapię.
Chciałem podzielić się moimi doświadczeniami w RAKIEM.
Raka płuc wykryto u mojego ojca, nałogowego palacza, w październiku 2007.
Ostatni etap choroby - nie nadający się ani do operacji ani do radioterapii.
Wyłącznie chemioterapia paliatywna - w celu przedłużenia życia.
Rokowania wszystkich lekarzy: 2 góra 4 miesięcy życia.
Jak coś takiego spadnie z na kogoś to jak młot z jasnego nieba dla niego i dla rodziny.
Dla mnie najgorsza była bezsilność.
Jak to jest, że jest choroba i że nie ma na nią lekarstwo, że nic nie można zrobić!
W takiej chwili człowiek łapie się wszystkiego co może.
Już mnie wcale nie dziwi olbrzymi sukces wszelkiej maści cudownych leków na raka - soki Noni, wyciągi z rekina, zioła chińskie, materace magnetyczne, itp. (sam byłem o krok od zamówienia takiej kuracji Chińskiej i cale szczęście, że tego nie zrobiłem bo niemiałbym ani ojca ani pieniędzy).
W tym samym czasie, koniec 2007 r., ukazała się książka ANTYRAK David'a Servan-Schreiber, którą też przeczytałem.
To ta książka m.in. uświadomiła mi co to jest RAK i jak z nim można walczyć.
Bo można, i to całkiem skutecznie.
Bez żadnych cudownych leków ani dużych pieniędzy.
(Warto o tym wiedzieć bo zachorowań na RAKA będzie coraz więcej i u coraz to młodszych.)
Nie będę tą książkę streszczał. Zachęcam do lektury. Jest dostępna w przekładzie polskim.
Powiem tylko że mój ojciec żyje i czuje się doskonale.
Niestety dalej pali, bo głupi lekarz powiedział kiedyś że może...
Rak nie zniknął. Dalej jest. Ale się nie rozwija albo się rozwija bardzo powoli i nie daje przerzutów.
I to wszystko za sprawą Omegi-3, herbacie zielonej, imbirowi, oleju lnianego, warzywom i grzybom dostępnym w prawie każdym warzywniaku!
To by było na tyle.
Jak kogoś to interesuje, mogę podać więcej szczegółów, by nie tracić czasu.
Bo czas jest istotny.
Nara.
|
|
|