|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:44, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Na postumencie człowiek.
Z blizn jego, z ran świeżych płynie krew.
Krew z ran zadanych samemu sobie.
"Patrzcie!" - krzyczy - "Oto ja jestem!"
W obronie własnej krwawi potwornie.
W ranach chroni się przed złem.
Jest nagi.
I chce być nagi.
Nieokryty płaszczem cudzym,
Bez maski.
Krew z jego oczu płynie zmieszana ze łzami.
Jest jeden, prawdziwy i straszny.
Krzyk jego.
Przeraża, porusza.
Psa, który zabłąkał się tutaj, bo
Wkoło pustka.
Krew już nie płynie.
Umarł, zdechł.
Stoi.
Ciepły jeszcze pomnik, którego nikt nigdy nie ujrzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 0:02, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
zimno w tą noc
usiądz i przytul mnie jeszcze raz
dzisiaj jeszcze bądź
a jutro rano idź gdzie chcesz
opiwedz mi tą bajkę jezcze raz
w ciszy mrocznej niech twój głos gra
znasz mnie
boję się białej ciemności
a ta noc jest śnieżno biała
wylewam ci zranioną zupę z siebie
łzawa zima maluje obraz
łaczy me krople w barwy smutku
czuje jej oddech na karku
skrada się bezosobowo sama
wiatr obstawia kąty ram
słyszysz mój głos krzykliwy??
przytul jeszcze raz
blade zło mruczy jak kot w moim sercu
znowu boję się o nas
zostań na dłużej
|
|
Powrót do góry |
|
|
anonim
Gość
|
Wysłany: Pon 0:09, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
I już moje imię ryje dłuto w marmurze
Lecz ja nie umrę, przed śmiercią stchórzę
Ucieknę, schowam się w zakamarku duszy
Stąd żadna siła mnie nie ruszy
Choćbym się tułał w samotnej głuszy...
Tylko że, mowa sumienia kamień serca skruszy
Wyciągnie ze studni, ciemnej duszy strony
I odda śmierci dług niespłacony
Sumienie jest zdrajca wszytym pod skórę
Głosem którego nie słychać danym przez górę
Góra to ojciec, święty duch, anioł struż
Zwał jak zwał, gdy śmierć tuż tuż
*************************************************
Są chwile do których człowiek chce powracać
Są chwile w których człowiek chce się zatrzymać
Są chwile dla których warto żyć
Są chwile o których ludzie śnią
A wszystkie te chwile to podkreślenia
Piękna życia jego wartości i szczęścia
Które często jest tak małe że nie potrafimy go dostrzec…
Zbyt małe….
*********************************************
Pierwszy…
Taki bolesny i trwały,
Zatrzymujący oddech, nie pozwalający wstać.
Jest mocny i… ciężki.
Jednak podnoszę się, patrzę do przodu…
Daleka droga do domu.
Wstaję i podążam dalej.
Drugi jeszcze mocniejszy,
Kamienie i szkło, krzyk,
Ślina lecąca w moją stronę wraz z wyzwiskami,
Smutek i… bezsilność.
W ruch idą kamienie,
Z głowy krew leci, równie szybko jak…
Z oczu łzy, przez które nic nie widzę.
Ktoś mi pomaga, nie czuje bólu.
Wstaję i podążam dalej.
Ostateczny,
Sztuka do trzech razy- nieudana.
Nie poczułem nic, poza załamującymi się nogami.
Rozmazujące się twarze.
BÓL!!
Ostatni…
Podążam dalej, ktoś trzyma mnie na rękach.
Zobaczyłem Go,
Gabriel, posłaniec śmierci, trzymał mnie
Jak dziecko małe i niewinne.
Do Ojca zaraz, On mnie zrozumie.
Nie wytrzymałem, słabość, ludzka słabość…
Podążam o własnych siłach.
-Przepraszam, zawiodłem
-Wybaczam, zbawiłeś ich.
Nieświadomie.
Mogę jeszcze raz…
W imię miłości i dobra…
Podążam by zbawić…
|
|
Powrót do góry |
|
|
anonim......
Gość
|
Wysłany: Pon 0:11, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
mało widoczne w tym czarnym wrrrr........
I już moje imię ryje dłuto w marmurze
Lecz ja nie umrę, przed śmiercią stchórzę
Ucieknę, schowam się w zakamarku duszy
Stąd żadna siła mnie nie ruszy
Choćbym się tułał w samotnej głuszy...
Tylko że, mowa sumienia kamień serca skruszy
Wyciągnie ze studni, ciemnej duszy strony
I odda śmierci dług niespłacony
Sumienie jest zdrajca wszytym pod skórę
Głosem którego nie słychać danym przez górę
Góra to ojciec, święty duch, anioł struż
Zwał jak zwał, gdy śmierć tuż tuż
*************************************************
Są chwile do których człowiek chce powracać
Są chwile w których człowiek chce się zatrzymać
Są chwile dla których warto żyć
Są chwile o których ludzie śnią
A wszystkie te chwile to podkreślenia
Piękna życia jego wartości i szczęścia
Które często jest tak małe że nie potrafimy go dostrzec…
Zbyt małe….
*********************************************
Pierwszy…
Taki bolesny i trwały,
Zatrzymujący oddech, nie pozwalający wstać.
Jest mocny i… ciężki.
Jednak podnoszę się, patrzę do przodu…
Daleka droga do domu.
Wstaję i podążam dalej.
Drugi jeszcze mocniejszy,
Kamienie i szkło, krzyk,
Ślina lecąca w moją stronę wraz z wyzwiskami,
Smutek i… bezsilność.
W ruch idą kamienie,
Z głowy krew leci, równie szybko jak…
Z oczu łzy, przez które nic nie widzę.
Ktoś mi pomaga, nie czuje bólu.
Wstaję i podążam dalej.
Ostateczny,
Sztuka do trzech razy- nieudana.
Nie poczułem nic, poza załamującymi się nogami.
Rozmazujące się twarze.
BÓL!!
Ostatni…
Podążam dalej, ktoś trzyma mnie na rękach.
Zobaczyłem Go,
Gabriel, posłaniec śmierci, trzymał mnie
Jak dziecko małe i niewinne.
Do Ojca zaraz, On mnie zrozumie.
Nie wytrzymałem, słabość, ludzka słabość…
Podążam o własnych siłach.
-Przepraszam, zawiodłem
-Wybaczam, zbawiłeś ich.
Nieświadomie.
Mogę jeszcze raz…
W imię miłości i dobra…
Podążam by zbawić…
|
|
Powrót do góry |
|
|
anonim
Gość
|
Wysłany: Pon 20:22, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
W mojej piersi zimne serce
Tłoczy lodowata krew
Popatrz, sine moje ręce
Twarz spokojna, nie drgnie brew
Myśl zamarzła, ta jedyna
Co wznieść mogła ogień
Skuta lodem łódz nie pływa
Wiem, nie jestem bogiem
Nie naprawie co zepsułem
Czasu też nie cofnę
Tyle lat swą dusze trułem
Zmarzłem, wiszą na mnie sople
Odnalazłem przeznaczenie
Takie, w którym twardo stoję
Bo niezmiennym jest sumienie
Które mrozi serce moje
|
|
Powrót do góry |
|
|
smutna_mysza
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:27, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
brak
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez smutna_mysza dnia Czw 17:04, 10 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
smutna_mysza
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:45, 18 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
brak
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez smutna_mysza dnia Czw 17:04, 10 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
smutna_mysza
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:44, 19 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
brak
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez smutna_mysza dnia Czw 17:04, 10 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:29, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
kiedy zamykam oczy
snuję myślami wiersze bez słów
o miejscach, w których mnie nie ma
o głosach, których nie słyszę
o uczuciach zaklętych wspomnieniem
chciałbym zniknąć
rozpłynąć się w nich
tak na chwilę
krótko
stać się tą mgły drobiną
tą rosy kroplą, w której otwiera się niebo
tym trawy szelestem, który spod stóp mi uciekł
stać się cichym płomykiem
w świątyni straconego ładu...
ale nie mogę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:37, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Żyjesz?
Myślisz, że żyjesz?
Bo przecież oddychasz i czujesz...
Bo chodzisz po tym świecie,
Widzisz wszystkich tych ludzi
Chodzących nie wiadomo, po co ulicami.
Myślisz, że żyjesz?
Bo przecież kochasz
Siebie? Kogoś innego?
Bo to uczucie Cię wyniszcza
Sprawia, ze jest cholernie ciężko i trudno
Myślisz, że żyjesz?
Bo ktoś czeka na Ciebie w strachu w domu
Bo ktoś tak nienawidzi, ze aż kocha
Bo pies widząc Ciebie szczeka
Machając przyjaźnie ogonem
Myślisz, że żyjesz?
Nic bardziej mylnego... Bo jakie to życie
Gdy wszyscy się od Ciebie odwracają.
Gdy wchodzisz w tłum i robi się pusto
Gdy zasypiając marzysz by się nie obudzić
|
|
Powrót do góry |
|
|
bierdonka
Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:19, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Aniele mój fruń do mnie fruń
aniele mój leć do mnie leć
strzeż mnie o świcie
strzeż i w noc ciemną
gdy wicher wieje
gdy jest zbyt ciemno
Gdy ciemna noc zapada znów
samotność jest jak zły stróż
koszmary budzą,brak wokół ludzi
aniele mój,stój przy mnie stój
Dzień się budzi,anioł odfrunął
nie mogę dostrzec blasku co świeci
co daje radość i duszę leczy
czekam jak zbawienia
nocy ciemnej,głuchej
czekam na anioła,na światła okruchy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
smutna_mysza
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:54, 27 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
brak
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez smutna_mysza dnia Czw 17:04, 10 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 22:07, 28 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Nigdy więcej się nie spotkamy
To już był ostatni raz
Dzień po dniu idziemy tam
Gdzie chcieliśmy razem dojść
Życie jednak oszukało nas
A po twarzy spływa czas
Płomień uczuć dawno zgasł
Nasza droga kończy się
Nigdy więcej nie spotkamy się
To już był ostatni raz
Nadszedł czas, by znaleźć już
Własną drogę, którą trzeba iść
Bowiem życie przechytrzyło nas
Rozdzieliło nasze dłonie
Własną drogą trzeba iść
Bo nie ma już szans
Nigdy więcej szarych łez
Przeszłość już odeszła stąd
Z nieba pada deszcz
A my wciąż stoimy na rozstaju dróg
Nasza droga kończy się
Wspomnijmy tych, co poszli już spać
Nigdy więcej nie spotkamy się
Kochajmy od dziś, bo
Jutro późno może już być
Już ostatnia spływa łza
Podróż zacząć czas
Nigdy więcej nie spotkamy się
Idźmy tam gdzie mamy dojsć
|
|
Powrót do góry |
|
|
smutna_mysza
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:27, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
brak
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez smutna_mysza dnia Czw 17:04, 10 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
smutna-mysza
Gość
|
Wysłany: Pią 23:11, 04 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Leżę na łóżku, prawie już zasypiam, lecz się w amoku tym zastanawiam,
Nad tym co z swoim życiem wyprawiam…
Oddaję Ci siebie- serce i duszę a gdy odszedłeś przechodzę katusze…
Niebo pęka na pół, gwiazdy gdzieś znikają –
pewnie je chmury w ciemnych lochach trzymają…
płaczą, że nie mogą błyszczeć jak dawniej, znów z nieba się leje.
Dopiero jak wrócisz, wszystko się uspokoi, wróci do normy- blaskiem słońca zajaśnieje…
Tęsknie tak bardzo wtulona w poduszkę, myślę co robisz, czy też myślisz o mnie?
Sama na taki układ się godzę … Choć tęsknię i płaczę wiem! Ty wrócisz niedługo i
znów będzie jak dawniej , znów w objęciach Twych o smutkach zapomnę…
Będziemy jak te dwa małe misie na moim biurku stojące, w swoją stronę główkami zwrócone,
w oczka sobie patrzące, z uśmiechniętymi pyszczkami, z serduszkami w łapkach.
Dwa małe misie – radosne, beztroskie, po uszka w sobie zakochane, w sobie zadurzone, z czasem lekko zakurzone.
Ten kurz to czas biegnący jak szalony, nie zdążysz się obejrzeć- a już kolejny dzień za nami…kolejny dzień bez Ciebie…kolejny… lecz stracony
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.
|
|