..

okna

nie mam sił..., na nic dziś usłyszałam, że usiłowałam zabić swojego męża...., jeszcze jedna sprawa się nie zakończyła..., a następną będę miała..., sprawa poszła do prokuratury...
Boże spraw abym zasnęła i już nigdy nie musiała się obudzić...

mikaska2 · Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 1542 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Po prostu nie wiem co ......
Zalamany

Beti25

http://www.youtube.com/watch?v=PkXj4j48nhE&playnext_from=TL&videos=apoi0I7PeIk

mikaska2 · Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 1542 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Tulam....serdecznie Yar good

KaaaaMilKaaaa

Anko pozdrawiam serdecznie (...) :*

okna

Jestem..., chyba wracam pomału do życia...=)
Przez ten tydzień byłam chora leżałam z temperaturą i generalnie nie było fajnie..=(na szczęście czuje się już duuużo lepiej i tak jakbym trochę się podniosła też duchowo...
Ostatnie pół roku było dla mnie baaardzo ciężkie...a w zasadzie półtora roku..., ale od półrocza mój stan był niekoniecznie dobry(prawda Betinko...i zgadzam się z Tobą, pod wieeeeloma względami)
Choć nie zapowiada się na jakąś poprawę, to ja mam w sobie jakąś do gotowość.., do stawiania temu czoła.., choć wszystko się we mnie buntuje, boli...i być może "jutro" wrócę do wcześniejszego etapu, to dziś mogę powiedzieć że się mi chce.
postaram się częściej tutaj bywać z Wami, może nawet zacznę wychodzić do ludzi, być może jakoś mi to pomoże...
pozdrawiam

mikaska2 · Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 1542 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

mam nadzieje że...

okna

jestem po spotkaniu z tatą..., porozmawialiśmy trochę, bardziej ogólnikowo, mam wrażenie że nie potrafimy z sobą rozmawiać, nie mamy wspólnych tematów, on ma swoje życie, założył na nowo rodzinę, ja mam swoje i chcę abym tak pozostało, natomiast mam nawet nie wiem jak to nazwać, ale chyba żal do mojej mamy..., ponieważ dowiedziałam pewnych rzeczy, które ona skrywała...kłamała i nadal to robi próbując mieszać, choć nie wiem jaki ma cel w tym...
generalnie jestem wyciszona teraz..., ale czuję się jakaś taka rozbita, zagubiona...
chciałabym pewne rzeczy pozamykać za sobą, zacząć od nowa, ale nie potrafię...
pełno we mnie smutku i bólu, którego nie potrafię się pozbyć...co najgorsza z którym się oswoiłam...-stąd moje wyciszenie.
Zaglądam tu na forum prawie codziennie i trochę mi smutno, bo mam wrażenie, że to forum umiera...=(
brakuje mi Was...i jak zaglądam do Waszych tematów to zastanawiam się co u Was...
pozdrawiam

smutna_mysza

Nie umiera tylko myśle, że każdy żyje troche swoim życiem......tylko ostatnio w tym życiu ból i rozpacz...dlaczego nie może być tak, że każdy w swoim temacie napisze, że jest szczęśliwy albo chociaż ze jest w miare Neutral

czasem każdemu człowiekowi potrzebne jest wyciszenie....tylko żebyś się w tym wyciszeniu ie zagubiła Anko......Tule i buziakuje :* :*

mikaska2 · Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 1542 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Wiele osób zagląda codziennie-ja np. Ale jakos nie codziennie mam potrzebę czy natchnienie napisania czegoś.
jeśli chodzi o pisaniu o radościach i szczęściu-że zawitało-nie jest łatwo bo ludzie sie boją że jak głosno o nim powiedzą to sie ulotni .
ja sama nie miałam oporów by pisać o radościach. Jednak okazało się że az głupio to wyglądało., gdy jednego dnia pisałam że jest fajnie, a juz za dwa dni było źle.
Anus zaglądaj i bądź

okna

wczoraj, bądź przedwczoraj..., mniejsza z tym w któryś dzień, a raczej wieczór wracając do domu, spojrzałam w niebo i nie wiedząc czemu, zachwycałam się niebem..., pełnym, gwiazd..., przez sekund parę byłam szczęśliwa że mogę widzieć, te piękne niebo... .
czuję się baaardzo samotna ostatmio, zagubiona i niezrozumiana..., mam wrażenie że osoby mi naj..bliższe się poddały i nie mają siły nadal walczyć ze mną, wspierać mnie..., a we mnie również brak wiary..., nie wiem co przyniesie jutro..., chciałaby, mieć wiarę która da mi siłę, wiarę w Boga, który mi pomoże..., który mnie kocha, ale nie potrafię, nie umiem..., chcę mieć siłę aby walczyć o moich synów, ale nie potrafię...
KOCHAM ICH baardzo są moją siłą, a zarazem słabością... i choć nie wiem co przyniesie jutro chcę ich przytulić powiedzieć im jak bardzo są warzni dla mnie, jak ich kocham....
Potrzebuję Was..., waszego wsparcia w dalszej walce o jutro dla mnie i dla moich synów...

mikaska2 · Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 1542 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

rozumiem.....
Słabość i Siłę

"Zawsze gdy myslisz
że juz nie dajesz rady
i nic Ci się nie udaje
pojawia sie światełko

to światełko
odnawia Twoje siły
i dodaje Ci energii
byś zrobił jeszcze jeden krok"

okna

obiecałam, że będę częściej się pojawiać tutaj, ale ostatnio sporo pracuję, po 16h, czasami więcej, do tego zapisałam się do szkoły...
niestety przedwczoraj w nocy miałam wypadek w skutek który mam skręcenie górnego odcinka kręgosłupa szyjnego z przesunięciem, czy coś...
zgubiłam wypis, recepty itd., ale czuję się już lepiej i w przyszłym tygodniu mam nadzieję, ze wrócę do pracy...
pozdrawiam ciepło wszystkich

okna

jestem ciągle zabiegana..., pomimo, ze nie wolno mi chodzić, nie mam czasu na to aby leżeć..
czuję pętle na szyi która zaciska się mi coraz mocniej....
pozdrawiam