|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
okna
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Sob 21:34, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez okna dnia Sob 21:35, 13 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
okna
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Nie 21:21, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Cóż..., jest mi ciężko..., ale czas na moją reaktywacje..., musiałam wrócić do pracy, co prawda jestem jeszcze trochę chora, ale nie mogę już siedzieć w domu.
Czeka mnie bardzo ciężki tydzień, sprawa o wymeldowanie pana W. sprawa w sądzie o chłopców ciąg dalszy i znowu odroczenie-norma- badanie psychiatryczne czy byłam w stanie samodzielnie popełnić przestępstwo w postaci wymiany zamków w drzwiach...., nawet nie pytajcie, powiem tyle że mam sprawę karną z tego powodu z atr.107
zaangażowałam się w nową pracę...(to już trzecia) na szczęście etat mam jeden, a pozostałe to dodatki, zresztą rozglądam się za czymś nowym, chciałabym zmienić prace, co prawda mam cosik na oku, ale nie chce nic zapeszać.
No i najtrudniejsze to zrobić wszystko, abym mogła zabierać moich chłopaczków na dłużej..., oni tego potrzebują, wczoraj Patryś tak bardzo płakał....., nie mogę nawet o tym mówić, ale rozstanie było bardzo straszne, nie chcieli wracać...., a ja nie mogłam nic zrobić....=( nie wiem co dalej robić....ehhh masakra
a no i muszę swoje badania zrobić, które miałam wykonać w piątek, ale jakoś mi nie wyszło....no cóż..., nie lubię chodzić po lekarzach...życie...
buźka dla wszystkich...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
okna
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Śro 21:18, 17 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Czuje się kiepsko, wczorajszą noc źle zniosłam, żołądek mnie bolał, wymiotowałam i miałam biegunkę, dziś na sprawie dosłałam piekielnej migreny i szczerze mówiąc dopiero teraz zaczyna mi popuszczać... .
Znowu nic nie wskórałam w sądzie, czuje się źle z tym, nie potrafię nic zrobić dla własnych synów, którzy oczekują tego ode mnie. Nie mogę nawet zabierać ich na noc..., to wszystko jest ponad moje siły...ja już nie wiem, co mam dalej robić, wszyscy rozkładają ręce, jest to dla nich szokiem, a ja dostaję coraz więcej kopów....
coraz więcej problemów...., wszystko się wali....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
smutna_mysza
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:13, 17 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
okna
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Czw 21:43, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
w prezencie urodzinowym dostałam wymówienie z pracy... mam dosyć wszystkiego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
okna
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Pią 22:24, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Pustka mnie ogarnęła..., łzy same lecą..., nie potrafię śmiać..., cieszyć...
Jutro jadę po chłopców..., 8 godzin..., tyle możemy spędzić z sobą... , później płacz, trzymanie się kurczowo...i tłumaczenie, że muszą wracać..., że jeszcze po nich przyjadę, ale to nie pomaga..., jest coraz gorzej.
Wczoraj straciłam pracę, wiadomość ta była gwoździem do trumny..., źle się czułam już od tygodnia, w nocy z wtorku na środę zaczęłam mieć problemy z żołądkiem, związane stresem..., w środę sprawa w sądzie..., która była koszmarna, bluzgana mnie i wpierano różne rzeczy, które nie miały miejsca..., a ja nie miałam nawet prawa głosu...., organizm całkowicie odmawiał mi posłuszeństwa..., po tym...., ale staram się trzymać jakoś...., a wczoraj, moje urodziny, i minął rok jak rozstałam się z mężem..., było ciężko..., ale mówię sobie musisz być silna...., poszłam do pracy i słyszę jest redukcja miejsc, musimy się pożegnać...i starałam się być silna..., tłumaczyłam sobie, że i tak miałam zmienić pracę..., że do miesiąca miałam w planach odejść..., ale wszystko się skumulowało...., nie dałam dłużej rady...., rozwaliło mnie na kawałki, nie mam nawet sił na szukanie czegoś nowego, na nic, nie widzę sensu..., wszystko się sypie...i nawet leki antydepresyjne już nie pomagają....
Nie potrafię się ogarnąć...., słów mi brak..., na wypowiedzenie tego wszystkiego co się dzieje, co siedzi we mnie...., na tłumaczenia i w ogóle....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mikaska2
Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 1542
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:16, 23 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
nie wiem co napisać....
czytam....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
okna
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Pon 9:17, 29 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
nie jest dobrze, jeszcze przez tydzień mam pracę..., problemy z każdej strony mnie pożerają...., jestem nerwowa i ciągle zmęczona....
zostałam postawiona w takiej sytuacji, że nie wiem co będzie jutro...., nie mogę nic więcej na ten temat powiedzieć....
strach, ból i niepewność zagościły we mnie....nie chcą opuścić....
czeka mnie jeszcze biopsja...
Mikasko, Ty nie wiesz co masz napisać, a ja nie wiem co mam dalej robić, nie mogę nawet nic zaplanować.....
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stokrota
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:19, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Widzisz anko,
takie nasze zycie jest, ze czesto kopie nas po dupie. Miotamy sie i probujemy omijac rzucane nam pod nogi klody. Ale im wiecej sie miotamy, tym wiecej klod sie pojawia. Moze czasem warto zatrzymac sie i spokojnie sie rozejrzec wokol. Moze gdzies jest droga, ktora mamy isc, ktorej do tej pory nie zauwazylismy?
Wiem, ze to moze byc trudne... a nawet warto. Ale z kazdej sytuacji jest wyjscie. I kazda sytuacja predzej czy pozniej sie rozwiazuje. Wierze w to.
Zycze spokoju i cierpliwosci. Tule.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
okna
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Pią 10:53, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
dziś mój ostatni dzień w pracy....=( właśnie dzwoniłam do sądu z zapytaniem, czy mogę zabrać chłopców na święta..., niestety sąd jeszcze nie podjął decyzji, więc nie mogę ich zabrać....czyli świąt nie ma....przynajmniej dla mnie....
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mikaska2
Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 1542
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:52, 04 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Tylko tyle mogę....
Jeszcze się odmieni...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
okna
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Pon 11:24, 05 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
straciłam dziś przytomność..., po godzinie doszłam do siebie..., już jest lepiej...
staram się robić dobrą minę do złej gry..., sobota z chłopcami była super..., do momentu kiedy nie musieli wracać....
przez resztę dni była Daria z chłopkiem i Patrycja z moją chrześnicą....
więc nie miałam okazji do dołowania się.....i dobrze
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
okna
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Śro 14:29, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
w końcu się dziś zmobilizowałam i zapisałam się do lekarza...., mam termin na lipiec...., jakoś początek lipca...., a tak to bez zmian. Mam lekkie zawroty głowy i ciągle bym spała..., ale cóż...bywa
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mikaska2
Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 1542
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:20, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
okna
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Nie 17:29, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
nie potrafię się pozbierać..., nie potrafię walczyć, jestem pusta........
siedzę w domu, patrzę przez okno, w telewizor i nic nie widzę...., nie słyszę...
coraz trudniej jest się mi zmusić wyjść z mieszkania, gdziekolwiek...
z jednej strony mam ochotę spotkać się z kimkolwiek, a z drugiej, jak już dochodzi do jakiegoś spotkania, milczę....i mam ochotę znaleźć się w swoim mieszkaniu, z daleka od ludzi....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.
|
|